Zamgławianie ULV to metoda, która może być wykorzystywana w różnych zabiegach. Wszystko zależy od wyboru odpowiedniego preparatu i przygotowania roztworu. Istnieją 3 główne zabiegi, w których zamgławianie ULV i skuteczność, którą zapewnia, są bardzo chętnie wykorzystywane: Dezynsekcja – zamgławianie ULV w walce z insektami
fot. Adobe Stock Termin „NaProTechnology”, czyli Natural Procreative Technology oznacza technologię naturalnej prokreacji. Spis treści: Naprotechnologia - co to jest? Naprotechnologia - na czym polega Skuteczność naprotechnologii Model Creightona – narzędzie naprotechnologii Na czym polega diagnostyka i leczenie naprotechnologiczne? Naprotechnologia a in vitro Naprotechnologia - co to jest? Naprotechnologia to metoda diagnostyki oraz leczenia ginekologicznego i prokreacyjnego, ściśle zharmonizowana z naturalnym cyklem płodności kobiety. Polega na opieraniu się na naturalnych sposobach wyznaczania owulacji - obserwowaniu śluzu czy długości cyklu miesiączkowego. To jedna z metod leczenia niepłodności, alternatywa dla tzw. rozrodu wspomaganego, jakim jest np. zapłodnienie in vitro. Możemy spotkać się także z opiniami, że naprotechnologia nie jest metodą leczenia, a metodą diagnostyki niepłodności. Niektórzy uważają, że naprotechnologia nie pomoże we wszystkich przypadkach. Naprotechnologia - na czym polega Twórcą naprotechnologii jest prof. Thomas Hilgers. To on wymyślił metodę obserwacji cyklu miesięcznego w oparciu o model Creightona. Dzięki temu u swoich pacjentek mógł stwierdzić ewentualne przyczyny niepłodności, a następnie zacząć je leczyć. Naprotechnologia dopuszcza: leczenie hormonalne, zabiegi chirurgiczne, obserwację śluzu (wydzieliny pochwowej), obserwację plamień miesiączkowych oraz ich intensywność. Każda kobieta decydująca się na leczenie naprotechnologią otrzymuje tabelki do uzupełnienia, w których zaznacza tzw. biomarkery, czyli: wygląd wydzielin pochwowych, owulację, długość trwania cyklu miesiączkowego. Na początku leczenia naprotechnologicznego lekarz zleca wiele badań. Są to: USG, histeroskopia, laparoskopia diagnostyczna i zabiegowa, chirurgia rekonstrukcyjna w obrębie miednicy mniejszej, histerosalpingografia (badanie drożności jajowodów), badanie parametrów nasienia. Skuteczność naprotechnologii Zadaniem naprotechnologii jest wyeliminowanie czynników wywołujących problemy z poczęciem. Czynnikami tymi są endometrioza, PCOS, czyli zespół policystycznych jajników, niedrożność jajowodów, zrosty, zaburzenia hormonalne. Naprotechnologia skuteczna jest też w przypadku: poronień nawykowych, zespołu napięcia przedmiesiączkowego, zaburzeń cyklu miesiączkowego, depresji poporodowych, nawracających torbieli jajnikowych. Model Creightona – narzędzie naprotechnologii Model Creightona to system obserwacji cyklu. Może być on używany zarówno przez pary pragnące poczęcia dziecka, jak i pary planujące odłożenie bądź uniknięcie poczęcia. Model Creightona to narzędzie do monitorowania zdrowia ginekologicznego i prokreacyjnego kobiet. Dzięki codziennym obserwacjom i zapisywaniu ich wyniku w karcie obserwacji, kobieta poznaje swój naturalny cykl i rozpoznaje fazy płodności i niepłodności. Ważna jest: długość cyklu menstruacyjnego, długość fazy przed- i poowulacyjnej, występowanie dnia owulacji, ilość i jakość śluzu szyjkowego, zmienność występowania krwawienia, obecność plamienia przedmenstruacyjnego oraz brązowego lub czarnego plamienia na końcu krwawienia menstruacyjnego. Na czym polega diagnostyka i leczenie naprotechnologiczne? Leczenie naprotechnologiczne zaczyna się od obserwacji cyklu kobiety, która jest oparta na modelu Creightona. Pacjentka lub para uczestniczy w spotkaniach z instruktorem modelu Creightona. Wspólnie uczą się obserwacji cyklu miesięcznego i zapisywania poszczególnych objawów (biomarkerów) na kartach obserwacji. Już na tym etapie nauczyciele modelu Creightona mogą zauważyć pewne nieprawidłowości w cyklu kobiety, przez które para może mieć problemy z zajściem w ciążę. Następnie para trafia do lekarza, który zbiera dokładny wywiad (zarówno na temat kobiety, jak i mężczyzny), analizuje kartę obserwacji cyklu kobiety, a następnie przeprowadza rzetelną diagnostykę laboratoryjną, obrazową czy laparoskopową. Po rozpoznaniu przyczyn zaburzeń, lekarz zaleca leczenie zachowawcze, precyzyjne leczenie hormonalne bądź chirurgiczne (laparoskopowe lub klasyczną laparotomię). Naprotechnologia a in vitro Pacjenci dzielą się na dwie grupy: zwolenników naprotechnologii oraz zwolenników in vitro. Tych dwóch metod nie da się jednak porównać i stwierdzić, która jest lepsza. Obie mają inne zadania i cele. Warto też wiedzieć, że naprotechnologia nie pomoże każdej parze, a zapłodnienie in vitro to dla wielu już ostateczność. Tekst został opublikowany przez Magdalenę Bury na podstawie artykułu pierwotnie opublikowanego
Abyś mógł robić to, co zawsze chciałeś. W metodzie komunikatywnej (zwanej także komunikacyjną) jakiej używamy w Advantis podczas szkoleń językowych dla firm kładziemy nacisk, jak nazwa wskazuje, na komunikatywność (czyli innymi słowy porozumiewanie się) w języku docelowym. Najważniejsze jest przekazanie przez ucznia treści
Ostatnie zmiany: 5 sierpnia 2021 W mediach, a przede wszystkim w internecie, między zwolennikami i przeciwnikami naprotechnologii trwa nieustająca dyskusja. Jedni drugim zarzucają manipulowanie faktami, nieetyczność, wykorzystywanie nieszczęścia niepłodnych par do zarabiania pieniędzy. Bez trudu znaleźć można kobiety, które dzięki takiej czy innej metodzie urodziły zdrowe dziecko, jak i takie, które długo i bezskutecznie się daną metodą leczyły. Co warto wiedzieć? Naprotechnologia (NaProTECHNOLOGIA – skrót od słów Natural Procreative Technology - Metoda naturalnej prokreacji) to metoda opracowana w roku 1991 przez Thomasa W. Hilgersa. Opiera się ona głównie na naturalnych metodach planowania rodziny (NPR). Ponieważ są to metody nieinwazyjne, skupione na obserwacji cyklu kobiety, są aprobowane przez kościół katolicki. Metoda stawia nacisk na naukę umiejętności rozpoznawania własnej płodności przez małżonków starających się o potomstwo. Zakłada, że po ustaleniu powodu niepłodności należy zastosować leczenie przyczynowe, zachowawcze lub ważne, w kontekście leczenia niepłodności jest skierowana do pacjentów, których niepłodność jest uleczalna. Naprotechnologia umożliwia wyznaczenie czasu najkorzystniejszego dla zapłodnienia, czym leczy niepłodność spowodowaną psychologiczną sferą funkcjonowania organizmu. Nie eliminuje jednak każdej z przyczyn bezpłodności występującej u partnerów. Naprotechnologia jest polskim określeniem zastrzeżone-go znaku towarowego NaProTechnology. Znak ten został zastrzeżony przez ośrodek zajmujący się naturalnym planowaniem płodności — Instytut Papieża Pawła VI. Program leczenia niepłodności Niepłodność jest chorobą układu rozrodczego objawiającą się niemożnością zajścia w ciążę przez minimum 12 miesięcy. W procesie diagnostyczno-leczniczym niepłodności korzysta się z farmakoterapii, chirurgii i technologii wspomaganego rozrodu. W Polsce wykorzystuje się również naprotechnolgię, który stanowi metodę diagnostyczno-leczniczą w zakresie zaburzeń zdrowia prokreacyjnego z wyłączeniem wspomaganego rozrodu. Na czym polegają działania? Etap pierwszy – obserwacje cyklu miesiączkowego Wstępny etap diagnozy odbywa się w oparciu o model Creightona i polega na analizie parametrów (biomarkerów) płodności, dzięki czemu po kilku miesiącach obserwacji i regularnego współżycia można zdiagnozować przyczyny niepłodności. Zaangażowanie pary (nie tylko samej pacjentki) w diagnozowanie problemu: przez około 3 miesiące para prowadzi karty obserwacji cyklu (metoda - model Creightona). Odnotowywanie na specjalnie opracowanych kartach informacji o śluzie szyjkowym, wydzielinie, krwawieniach, plamieniach (obserwacje te nazywane są biomarkerami), co pozwala na dostrzeżenie nieprawidłowości, wskazanie zaburzeń hormonalnych czy stanów zapalnych. Każda para musi nauczyć się skrupulatnej obserwacji i zapisywania w specjalnych tabelach następujących parametrów: moment owulacji, intensywność krwawienia menstruacyjnego; ilość śluzu szyjkowego i jego jakość, inne wydzieliny z pochwy, ewentualnie plamienia międzymiesiączkowe i zmienność występowania krwawienia, długość cyklu i poszczególnych jego faz. Etap drugi – znalezienie przyczyny niepłodności Dopiero z takimi danymi para trafia do lekarza, który dokonuje ich interpretacji. Może zalecić inne, dodatkowe badania, aby ustalić przyczynę niepłodności. Etap trzeci – leczenie Jeżeli jest możliwość usunięcia jej - po wprowadzeniu leczenia hormonalnego, farmakologicznego, chirurgicznego - podejmuje się kolejne próby naturalnego poczęcia, czemu towarzyszy dalsze stałe monitorowanie cyklu. Pełny cykl naprotechnologiczny trwa 24 miesiące, jednak w niektórych przypadkach para może zacząć starać się o dziecko znacznie wcześniej. Diagnostyka naprotechnologiczna nie odbiega od standardowych metod powszechnie stosowanych w medycynie rozrodu, a leczenie polega na stosowaniu adekwatnych do przyczyn środków zaradczych – leczenia farmakologicznego albo zabiegowego. Zasadniczą różnicą między naprotechnologią a standardowym leczeniem niepłodności jest, oprócz obligatoryjnego wprowadzenia samoobserwacji metodą Creightona, wykluczenie stosowania: technik wspomaganego rozrodu, technik diagnostycznych niezgodnych ze stanowiskiem i nauczaniem Kościoła katolickiego, środków antykoncepcyjnych. Metoda ta z założenia, z przyczyn wyłącznie ideologicznych, odrzuca uznane metody leczenia niepłodności, takie jak inseminacja czy zapłodnienie pozaustrojowe. W związku z powyższym, postępowanie w jej ramach nie przyniesie efektów międy innymi u kobiet z obniżoną rezerwą jajnikową, zaawansowaną endometriozą, niedrożnością lub ograniczeniem drożności jajowodów, w przypadku stwierdzenia męskiego czynnika niepłodności (na przykład znacznie obniżone parametry nasienia), a także niepłodności nieokreślonej. Dzięki NPT możliwe jest postawienie trafnej diagnozy. Jednak diagnoza to nie wszystko. Lekarze stosujący tę metodę zwykle proponują leczenie niepłodności, ale tylko w pewnym zakresie. Program leczenia niepłodności, czyli terapia, której celem jest przywrócenie zdrowia i płodności, nie jest w stanie pomóc wszystkim parom. Ma to związek z tym, że przyczyny niepłodności są bardzo różne. Naprotechnologia nie jest nieskuteczna w przypadku bezpłodności albo niepłodności, która wynika z defektów anatomicznych u kobiety i mężczyzny, problemów genetycznych, uszkodzenia i dysfunkcji narządów rozrodczych czy nieodwracalnych zmian spowodowanych endometriozą. NPT nie może pomóc tym parom, u których niepłodność spowodowana jest niedrożnością jajowodów (niemożliwą do skorygowania), niewydolnością jajników, brakiem plemników lub ich śladową ilością, nieodwracalnymi zmianami w endometrium. W takich wypadkach specjaliści od NPT mówią, że zrobili wszystko, co moralnie dopuszczalne i że czas na adopcję. Dlatego naprotechnologia nie może przyjść z pomocą tym, którzy cierpią z takich właśnie powodów. Pary dotknięte tymi zaburzeniami wciąż jednak mogą mieć nadzieję na własne dziecko, jeśli skorzystają z takich rozwiązań jak inseminacja lub zapłodnienie pozaustrojowe (in vitro). Naprotechnologia w leczeniu niepłodności - krytyka i jej wady Przez zwolenników naprotechnologii ta metoda jest polecana jako całkowicie bezpieczna i niezwykle skuteczna - wspomina się o skuteczności rzędu 50-80%. Lekarze zajmujący się niepłodnością uważają natomiast, że NPT (sama nazwa jest zastrzeżonym znakiem towarowym) nie jest terapią, a tylko zwykłym postępowaniem diagnostyczno-terapeutycznym. Celem naprotechnologii jest przywrócenie możliwości naturalnego poczęcia, w związku z tym nie pomoże ona parom, u których przyczyny niepłodności są niemożliwe do wyleczenia i wykluczają możliwość naturalnego zapłodnienia. Podobne działania podjęliby wszyscy specjaliści leczenia niepłodności: badanie długości i przebiegu cyklu, ustalanie momentu owulacji, poprawianie jakości i ilości śluzu szyjkowego, wdrażanie leczenia. Nazywanie tego, co wiadomo od lat, rewolucyjną metodą, jest ich zdaniem mocnym nadużyciem, podobnie jak twierdzenie, że naprotechnologia jest alternatywą dla in vitro. Naprotechnologia nie jest alternatywą dla in vitro. Realnie zapłodnienie pozaustrojowe jest jedyną pomocą, gdy klasyczne metody leczenia są bezradne. W oparciu o jedyną dostępną i wiarygodną pracę empiryczną i porównanie jej z wieloma pracami na temat różnych metod leczenia niepłodności, stwierdzić można, że naprotechnologia, pomijając kwestie światopoglądowe i wynikające z nich ograniczenia, nie jest niczym innym niż powszechnie stosowaną konwencjonalną terapią niepłodności. Nic też nie wskazuje na jej unikalną skuteczność ani odmienność. (...) Dyskusja o etycznych aspektach ART jest w demokratycznym kraju ze wszech miar uzasadniona, jednak dyskredytowanie technik wspomaganego rozrodu w oparciu o rzekomo większą skuteczność naprotechnologii jest niedopuszczalne. [dr B. Dolińska] Naprotechnologia, jak już wspomniano, nie sprawdzi się u wszystkich par. Nie ma się co oszukiwać - nie zawsze jest skuteczna. Nie dość, że nie sprawdza się jako cudowna metoda, to i niesie ze sobą pewne zagrożenie. Czas stosowania naaprotechnologii wynosi co najmniej 2 lata. Jeżeli kobieta jest młoda, to nie stanowi to problemu. Jeśli natomiast ma więcej niż 30 lat, to jej płodność z każdym rokiem spada, a poświęcenie 2 lat na udowodnienie, że ma prawidłowe cykle, a przyczyna niepłodności tkwi gdzie indziej, to strata czasu, którego potem nie będzie się dało odzyskać. Bibliografia Naprotechnologia– przekłamanie czy nieporozumienie? Dr Barbara Dolińska Powrót Króla Ćwieczka: Naprotechnologia zamiast in vitro Diagnostyka i leczenie niepłodności — rekomendacje Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii (PTMRiE) oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów iPołożników (PTGP,Ginekologia i Perinatologia Praktyczna 2018, tom 3 1 tydzień 2 tydzień 3 tydzień 4 tydzień 5 tydzień 6 tydzień 7 tydzień 8 tydzień 9 tydzień 10 tydzień 11 tydzień 12 tydzień 13 tydzień 14 tydzień 15 tydzień 16 tydzień 17 tydzień 18 tydzień 19 tydzień 20 tydzień 21 tydzień 22 tydzień 23 tydzień 24 tydzień 25 tydzień 26 tydzień 27 tydzień 28 tydzień 29 tydzień 30 tydzień 31 tydzień 32 tydzień 33 tydzień 34 tydzień 35 tydzień 36 tydzień 37 tydzień 38 tydzień 39 tydzień 40 tydzień 41 tydzień 42 tydzień
Odżywia plemniki, pozwala im dostać się do komórki jajowej – śluz pełni w procesie zapłodnienia istotną rolę. Dlatego tak ważne jest jego obserwowanie w Modelu Creighton. Przedstawiamy kolejny artykuł z cyklu na temat naprotechnologii. Pisaliśmy o profilaktycznym charakterze obserwacji w ramach Modelu Creighton (CrMS), o korzyściach, jakie one przynoszą nie tylko paniom, ale i panom. Opisaliśmy również historię Joanny – dziewczynki, która urodziła się jako owoc stosowania naprotechnologii i małżeństwa, które – mimo zaleceń, nie zdecydowało się na in vitro oraz historię Aleksandry i Krzysztofa, którym po pięciu latach starań urodziło się dziecko. Elżbieta Wiater: Dla niektórych kobiet problem w korzystaniu z Modelu Creighton stanowi kwestia estetyczna. Metoda bazuje na obserwacji wydzielin, głównie śluzu. Dlaczego ten objaw jest tak ważny?Ewa Jurczyk*: Obrazowo można powiedzieć, że śluz stanowi most umożliwiający połączenie plemnika z jajeczkiem. Jeśli go nie ma, to nawet kiedy u kobiety występuje owulacja, a mężczyzna ma prawidłowe parametry nasienia, mogą wystąpić trudności z poczęciem działa ten most?Po pierwsze, zmienia pH pochwy na przyjazne dla plemników, zasadowe. Fizjologiczne pH jest kwaśne, co pomaga chronić układ rodny przed chorobotwórczymi bakteriami. Natomiast średnie pH śluzu jest zbliżone do pH nasienia, co umożliwia plemnikom poruszanie. W kwaśnym środowisku tracą tą zdolność. Ponadto, ta lekko zasadowa wydzielina składa się z enzymów, elektrolitów i cukru, który odżywia są jeszcze właściwości śluzu? Śluz oglądany pod mikroskopem przypomina liść paproci – ma mnóstwo kanalików i rozgałęzień, ale tylko niektóre z nich prowadzą do celu. Uszkodzone plemniki i te, które się poruszają niewłaściwym ruchem, trafiają w „ślepe uliczki”. Ponadto przekrój kanalików prowadzących do jajeczka jest taki, że zatrzymują się w nich także wadliwie zbudowane plemniki. Dzięki temu, już na tak wczesnym etapie dokonuje się selekcja i w dalszą drogę ruszą tylko te najlepsze plemniki. Dodatkowo jeśli dostaną się do właściwych kanalików, trafią tam na idealne warunki do szybkiego mówiąc – załapią się na autostradę. Można tak powiedzieć, chociaż nie tylko będą mogły szybko się poruszać, ale też w trakcie „przejazdu” ulegną kapacytacji. Proces polega na tym, że zostaje usunięta specjalna, glikoproteinowa osłonka na główce plemnika oraz białka płynu nasiennego. Dzięki temu plemnik może wniknąć do komórki jajowej. To mniej więcej tak, jakby przez pierwszą bramkę przejechać trabantem, a ostatnią opuścić maybachem, prz czym poruszasz się wciąż tym samym samochodem. Ponadto, kiedy występuje śluz, faza płodna trwa dłużej niż czas życia jajeczka (żyje ono zaledwie 24 godziny). Wynika to z jeszcze jednej roli Dzięki niemu plemniki mogą żyć dłużej niż kilka godzin, a tym samym mogą poczekać do chwili owulacji, nawet kilka dni. Tu na marginesie trzeba podkreślić jedną, ważną rzecz – w Modelu Creighton płodność traktowana jest jako objaw zdrowia, a nie jak choroba lub inna dolegliwość. Na podstawie prowadzonych obserwacji, a zatem znając i rozumiejąc naturalnie pojawiające się fazy płodności i niepłodności, para świadomie podejmuje decyzję o poczęciu dziecka lub o odkładaniu pojawienie się śluzu może być też objawem niepokojącym?Tak. Jeśli pojawia się on poza fazą okołoowulacyjną cyklu, może to być wskazówka, że trzeba odwiedzić ginekologa. Zwykle taki objaw wiąże się z nadżerkami i stanami zapalnymi w obrębie dróg rodnych, a te zaburzenia z kolei mogą przyczyniać się do niepłodności.*Ewa Jurczyk – certyfikowany Instruktor Modelu Creighton, certyfikowany Edukator Modelu Creighton, konsultant American Academy of FertilityCare Professionals (AAFCP), od siedmiu lat pracuje z parami. Więcej na. 77 384 438 374 200 384 145 339